Witam Cię w pierwszym pourlopowym wpisie! 🙂
Kto śledzi mojego Instagrama albo odzywał się do mnie mailowo i był tym szczęśliwcem, do której dotarł mój autoresponder wie już bowiem, że udało mi odpocząć przez kilka dni na hiszpańskiej Gran Canarii. Wyspa jest piękna i na pewno polecam jej odwiedzenie i zwiedzenie. Zresztą, planuję pokazać Wam tu na blogu nieco więcej z jej uroku, ale póki co powracam do tematów czysto prawnych i gastronomicznych 🙂
Od czasu mojego wywiadu z rzecznikiem patentowym Mikołajem Lechem, który zresztą był podzielony na dwie części (jeśli nie czytałeś, to jeszcze raz mocno zachęcam, choć to może trochę nieskromne, ale to naprawdę wartościowy wywiad – a to link do części I i części II) minęło już trochę czasu, więc jak sądzę chętnie przeczytasz nowy wpis!
A będzie to również wpis nie byle jaki.
O tym, że tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Rosji zbliżają się wielkimi krokami pamiętają nie tylko piłkarze i trenerzy, nie tylko kibice i organizatorzy, ale w dużej mierze także osoby działające w branży gastronomicznej. Wydarzenie sportowe tej rangi śledzi bowiem w Polsce setki tysięcy osób, a może i milionów! Co więcej, nie tylko śledzi, ale coraz częściej także chce oglądać mecze nie na własnej kanapie w zaciszu własnego domu, ale na mieście, ze znajomymi, gdzie wspólnie może przeżywać zarówno wielką radość związaną ze zwycięstwem swoich faworytów, jak i smutek, kiedy Ci poniosą sromotną klęskę.
Jeżeli zaś na mieście, to znaczy w restauracjach, pubach, barach – nieważne jak nazwane, najczęściej miejsca te wiążą oglądanie meczów poza domem z branżą gastronomiczną. Potwierdzają to liczne wiadomości, które od Was dostaję. Wszyscy bowiem zdajemy sobie sprawę z tego, że aby organizować takie wspólne oglądanie spotkań piłkarskich, nie wystarczy tylko posiadanie telewizora bądź innego sprzętu, za pomocą którego taki mecz możemy wyświetlić.
Tak, tak, będzie dziś nieco o opłatach.
Niestety nie uda mi się objąć tematu kompleksowo, gdyż Telewizja Polska, która posiada prawa do transmisji tegorocznego Mundialu nie opublikowała jeszcze szczegółowych warunków, na jakich zamierza udzielić licencji na publiczne pokazywanie tychże rozgrywek. Ale to nadrobimy. W momencie, kiedy te warunki się pojawią, na pewno dam Wam o tym znać i razem z Wami dokładnie je przeanalizuję.
Tymczasem wróćmy do początku. Wspomniałam już mimochodem, że aby móc legalnie wyświetlać w swojej restauracji czy pubie mecz piłkarski musimy zaopatrzyć się w odpowiednią licencję, której udzielić może nam producent tego wydarzenia sportowego albo jego dystrybutor (czyli nie kto inny jak stacja telewizyjna). Kto jednak sądzi, że ta licencja zapewni nam możliwość swobodnego wyświetlania meczu, musi niestety wziąć pod uwagę jeszcze kilka dodatkowych rzeczy.
Pierwszą z nich jest rzecz jasna.. abonament radiowo-telewizyjny.
Jego wysokość zależna jest od ilości posiadanych odbiorników, a abonament telewizyjny zawiera w sobie również opłatę za odbiornik radiowy. Jego wysokość w 2018 roku to 22,70 zł przy opłatach dokonywanych miesięcznie i 245,15 zł przy zapłacie za cały rok.
Żebyśmy się dobrze rozumieli, opłatę abonamentową za używanie odbiorników RTV powinniśmy uiszczać nie tylko w czasie transmitowania w naszym lokalu meczów piłkarskich czy innych wydarzeń sportowych, ale przez cały czas, w którym w naszej restauracji znajduję się sprawny odbiornik podłączony do instalacji antenowej. Piszę o tym po prostu dlatego, że na czas Mundialu można się spodziewać wzmożonych kontroli, do których wręcz sami możemy zachęcać promując bezpośrednią transmisję meczy i zachęcając Gości do przeżycia tego wydarzenia właśnie w naszej restauracji.
Drugą opłatą, którą zobowiązany będziesz uiścić będzie opłata na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi, mówiąc w skrócie będzie to opłata na rzecz ZAIKS i innych tego typu organizacji.
Podaruję sobie chyba w tym przypadku wywód dlaczego tak jest bo byłby to wywód zupełnie teoretyczny, a uwierz mi – nie chcę Cię zanudzić. Zaufaj mi więc, że taki obowiązek istnieje.
Wysokość opłaty licencyjnej nie jest w tym przypadku stała i zależy między innymi od wielkości lokalu czy wielkości miejscowości, w której prowadzimy naszą restaurację. Żeby dowiedzieć się, jakiego rzędu będzie to opłata można po prostu skontaktować się z terenowym inspektorem ZAIKS i poprosić o wycenę licencji, której potrzebujemy.
Trzecia – ostatnia – opłata, którą zobowiązany będziesz uiścić to ta, o której wspomniałam na samym początku, a więc opłata licencyjna na rzecz producenta czy też dystrybutora, a najprościej mówiąc na rzecz stacji telewizyjnej, która uzyskała prawa do transmisji Mundialu – tak jak pisałam wcześniej w tym przypadku będzie to Telewizja Polska.
Jak również pisałam TVP nie przygotowało jeszcze odpowiedniej oferty, dlatego wrócę do tego tematu, kiedy tylko pojawi się ona w sieci. Z doświadczenia można jednak niemal w ciemno założyć, że opłata licencyjna również w tym przypadku będzie zależna od takich kryteriów jak wielkość lokalu czy fakt pobierania opłaty za wejście na transmisję meczu.
[EDIT] Pojawiły się już zasady udzielania przez TVP licencji na publiczne odtwarzanie mundialowych rozgrywek. Oczywiście w ślad za nimi pojawił się także odpowiedni wpis 🙂
Podsumowując, mamy w tym przypadku do czynienia z trzema rodzajami opłat:
- opłatą abonamentową za używanie odbiorników RTV,
- opłatą na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi,
- opłatą licencyjną na rzecz producenta czy dystrybutora – stacji telewizyjnej transmitującej Mundial 2018.
***
No dobrze, przeczytasz to wszystko co napisałam do tej pory, i powiesz mi, że to tyle formalności, tyle opłat, które nie wiadomo czy w ogóle zwrócą się w trakcie trwania Mundialu, może zatem można pominąć opisane wyżej opłaty i wyświetlać mecze piłkarskie licząc po prostu na to, że nawet jeżeli w trakcie Mundialu będą trwały wzmożone kontrole, to i tak nie skontrolują przecież wszystkich punktów gastronomicznych, w których będzie można obejrzeć mecz. Faktycznie, na pewno nie skontrolują wszystkich. To faktycznie raczej niemożliwe.
Ale z drugiej strony z pewnością skontrolują wiele z takich podmiotów i liczenie w tym przypadku na łut szczęścia może okazać się dosyć złowrogie. Nieprzychylny dla nas wynik kontroli może wiązać się dla nas bowiem tak z konsekwencjami natury prawnej, jak i wizerunkowej. Do tych prawnych jeszcze przejdę, w pierwszej kolejności, dosłownie jednym zdaniem chciałabym się odnieść, do konsekwencji wizerunkowych, a te mogą mieć naprawdę fatalny wpływ na renomę naszej małej czy dużej gastronomii.
Wyobraź sobie, że w trakcie meczu Polski z Japonią, w ostatnim meczu grupowym, kiedy ważą się losy naszego wyjścia z grupy, do naszego lokalu wchodzi kontrola. Proszą o dokumenty, tych oczywiście brak. W naszej restauracji zrobiło się zamieszanie, Goście zorientowali się, że coś jest nie tak, atmosfera zrobiła się gęsta. W skrajnym przypadku transmisja zostaje przerwa natychmiast, w trochę lepszym Goście będą ją mogli zobaczyć do końca, ale prawdopodobnie będzie to już ostatnia transmisja, którą będzie można zobaczyć w tym miejscu. A może nie, bo szybko się zreflektujesz i licencję wykupisz. Ale co z tego, jeżeli Twoi Goście, nie chcąc kolejny narażać się na taką sytuację jak ostatnio, wolą pójść do innego pubu, gdzie mają pewność, że transmisja jest legalna, a ich dobra zabawa nie zostanie w żaden sposób zakłócona. A do tego jeszcze te plotki, huczący Facebook, nagłówki na portalach naszego miasta czy regionu „W trakcie Mundialu skontrolowano tyle i tyle lokali gastronomicznych, z czego tyle i tyle wyświetlało mecze piłkarskiej bez ważnej licencji„. A pod spodem oczywiście komentarze.
Cóż, może i jest to wizja trochę przesadzona, ale gdyby ziściły się tylko niektóre z jej elementów, to i tak dla naszej restauracji z pewnością nie przyniesienie to zysków wizerunkowych, a wręcz przeciwnie, może znacznie ocenę tego wizerunku obniżyć.
Tak – miało być jednym zdaniem 😉
A co do konsekwencji prawnych? Te również z pewnością mogą Cię czekać, jeżeli kontrola zapuka do drzwi Twojej restauracji.
W przypadku stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika telewizyjnego pobiera się opłatę w wysokości stanowiącej trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej.
Rozpowszechnianie utworu bez zezwolenia jest też przestępstwem, za które w zależności od formy jego popełnienia może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet kara pozbawienia wolności.
Co więcej, uprawniony którego prawa zostały naruszone może także wysuwać wobec nas dalsze roszczenia, m.in. w zakresie żądania zaniechania naruszania praw autorskich czy naprawienia wyrządzonej szkody.
Żeby tylko nie straszyć.. kontrolujący przedstawiciel producenta często w pierwszej kolejności proponuje pouczenie, a wówczas można kupić licencję i w dalszym ciągu legalnie transmitować dane wydarzenie sportowe. Ale to zależy od przyjętego sposobu działania producenta i nie musi mieć zastosowania w każdej sytuacji. To tylko dobra wola danego producenta.
***
Na koniec chciałabym jeszcze poruszyć jeden – jak zakładam ważny dla Ciebie aspekt. Aspekt podatkowy. O ile bowiem konieczność poniesienia wyżej wymienionych opłat może stanowić znaczne obciążenie finansowe dla budżetu Twojej gastronomii, o tyle mam jedną pocieszającą informację. Opłaty te, i to dość jednolita opinia, zaliczają się do kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Ufff, przynajmniej tyle 😉
Tak jak pisałam powyżej, pewnie jeszcze powrócimy do tematu Mundialu 2018, wszak to chyba oprócz Zimowych Igrzysk Olimpijskich sportowe wydarzenie roku. A i gastronomia z pewnością liczy na swój udział w krojeniu tego medialnego tortu.