Marta Kosecka

adwokat

Prowadzę Kancelarię Adwokacką w Gdyni. Na co dzień doradzam przedsiębiorcom w zakresie szeroko pojętego prawa gospodarczego i handlowego, a także prawa pracy. Posiadam bogate doświadczenie w obsłudze podmiotów gospodarczych.
[Więcej >>>]

Współpraca Wzory i porady

Umowa w sprawie organizacji wesela – zaliczka czy zadatek?

Marta Kosecka12 sierpnia 201765 komentarzy

Sezon weselny w pełni. Podobno oblegane są już nie tylko soboty, ale również poniedziałki, czwartki czy piątki 😉

Zanim jednak przyjęcie weselne staje się faktem, poprzedzają je długie przygotowania, które zazwyczaj zaczynają się od podpisania umowy z restauracją, w której wesele ma być zorganizowane. O tej umowie, a zwłaszcza o zmianach w zakresie podwyżki cen ustalonego menu weselnego już kiedyś co nieco Ci pisałam i dzisiaj chciałabym do tematu powrócić.

Z umową w sprawie organizacji wesela wiąże się bowiem naprawdę wiele zagadnień i wiele problemów. Wiedzą o tym doskonale Ci, którzy mają z organizacją wesel do czynienia na co dzień.

Co ważne – opisywane przeze mnie zagadnienia dotyczące tej umowy często są uniwersalne i będą miały zastosowanie również do innych zawieranych przez Ciebie umów.

Ale do rzeczy 🙂 W jednej z umów w sprawie organizacji wesela, którą miałam okazję opiniować zawarty był taki zapis dotyczący zadatku czy też zaliczki:

Art. 5

W związku z zawarciem umowy Zleceniodawca zobowiązany jest zapłacić Zleceniobiorcy zadatek, o którym mowa w art. 394 kodeksu cywilnego w następujących terminach i wysokościach:

  1. W terminie 7 dni od dnia podpisania umowy Zleceniodawca wpłaci Zleceniobiorcy zadatek w wysokości 2.000 złotych.
  2. Brak wpłaty I części zadatku spowoduje, iż umowa przestaje wiązać strony i nie będzie rodzić żadnych skutków prawnych.
  3. W terminie najpóźniej 1 miesiąca przed terminem przyjęcia weselnego Zleceniodawca wpłaci Zleceniobiorcy zaliczkę w wysokości 40% wynagrodzenia umownego.
  4. Zadatek i zaliczka, o których mowa w odpowiednio ust. 1 i 3 powyżej podlegał będzie zaliczeniu na poczet wynagrodzenia należnego Zleceniobiorcy.

Jak widać osoba konstruująca taki wzór umowy nie mogła się zdecydować czy pobrać zadatek czy zaliczkę.

Ale istnieje też taka opcja, że ktoś chciał być sprytny i zabieg ten był celowy – pierwsza wpłata miała mieć charakter zadatku, a druga zaliczki – tylko źle ten zapis skonstruowano 😉

Jeżeli bowiem miałoby być tak, że każda wpłata ma mieć inny charakter to niefortunne jest sformułowanie użyte na początku tego artykułu, gdyż zgodnie z nim obydwie wpłaty mają charakter zadatku. I właśnie takie nieścisłości, w przypadku niewykonania umowy przez jedną ze stron, pewnie stałyby się źródłem konfliktu pomiędzy stronami.

Generalnie bowiem problemy z zaliczką i zadatkiem rozpoczynają się dopiero z chwilą niewykonania umowy. Jeżeli przyjęcie weselne dochodzi do skutku, wszystko zalicza się na poczet ceny i nieważne jest jaki charakter miała ta początkowa wpłata.

Jak wiemy, w życiu nie zawsze jednak jest tak prosto. Rozmawiałam ostatnio z Klientką, która zimą zarezerwowała salę weselną na jedną z sobót w lipcu 2018 roku. Po kilku miesiącach od podpisania umowy, byli z narzeczonym na kolacji w restauracji, w której serwowano wyśmienite jedzenie. Dodatkowo, restauracja ta dysponowała salą weselną, która była tak piękna, że jak narzeczeni ją zobaczyli, to byli już pewni, iż ich wesele musi odbyć się właśnie tu.

Tak na marginesie powiem Wam, że doskonale znam to uczucie. Jak zobaczyliśmy z moim mężem salę weselną, w której później odbyło się nasze wesele, wiedzieliśmy, że to będzie tu i koniec kropka 🙂

No, ale wracając do mojej Klientki – okazało się oczywiście, że narzeczeni wpłacili niemałą zaliczkę, której po ich rezygnacji z rezerwacji sali właściciele nie chcieli niestety oddać. Czy słusznie?

Niesłusznie. A przynajmniej nie do końca słusznie. A dlaczego to zaraz Wam wyjaśnię! 🙂

I tu wracamy również do opiniowanej przeze mnie umowy.

Jeżeli bowiem pierwsza wpłata, a nawet druga wpłata miałaby mieć charakter zadatku, to w przypadku niewykonania umowy:

  • przez właścicieli restauracji (przykład wzięty z życia – właściciele zadzwonią do narzeczonych kilka miesięcy po podpisaniu umowy, że jednak nie będzie dostępnych okrągłych stołów, które były zapisane w umowie) – narzeczeni mogą odstąpić od umowy i domagać się zapłaty sumy dwukrotnie wyższej aniżeli wpłacony zadatek,
  • przez narzeczonych (przykładowo w sytuacji, w której narzeczeni nie wpłacą kolejnej transzy na poczet wynagrodzenia umownego, jak w ust. 3 opiniowanej przeze mnie umowy) – właściciel restauracji będzie mógł od umowy odstąpić, a otrzymany zadatek zachować.

Jeżeli zaś którakolwiek z wpłat miała mieć charakter zaliczki, to w przypadku gdyby umowa z jakichś przyczyn została rozwiązana przed terminem, w którym miało się odbyć przyjęcie weselne, właściciele restauracji byliby zobowiązani do zwrotu wpłaconej zaliczki.

Ale gdyby właściciele restauracji ponieśli jakieś koszty związane z organizacją przyjęcia weselnego, mają oni prawo potrącić je ze zwracanej zaliczki. Gdyby zaś narzeczeni kwestionowali potrącenie, mają prawo skierować sprawę do sądu. W tym sensie sytuacja jest korzystna dla właścicieli restauracji i zabezpiecza ich interesy.

Wydaje się więc, że intencją przytoczonego zapisu opiniowanej przeze mnie umowy było, aby pierwsza wpłata – traktowana jako zadatek – chroniła właścicieli na wypadek czasem zbyt pochopnego podpisywania umów przez narzeczonych (gdyby Ci chcieli odstąpić, właściciel chciał zachować zadatek), druga zaś wpłata – traktowana jako zaliczka – płacona na krótko przed weselem w ocenie właścicieli wydawała się być niezagrożona, która bowiem para młoda zmienia salę na miesiąc przed ustalonym terminem wesela, kiedy zaproszenia już dawno są wręczone 😉

Dlatego nawet można by uznać, że zapis w takim kształcie, poza pewnymi błędami redakcyjnymi, właściwie chroniłby Ciebie jako właściciela restauracji.

Jest w tym jednak pewien szkopuł – również właściciel często naraża się na niewykonanie pewnych obowiązków umownych, a gdyby to stało się podstawą odstąpienia od umowy – narzeczeni mogliby żądać sumy dwukrotnie wyższej aniżeli wpłacony zadatek. I w tym widzę dużą niedoskonałość tej umowy.

W mojej ocenie, korzystniej dla właścicieli restauracji byłoby pobieranie nie zadatku, a zaliczki (gdyż w żadnym wypadku nie narażają się na obowiązek zwrotu wyższej kwoty niż wpłacona przez drugą stronę umowy, a ewentualnie poniesione koszty mogą zostać potrącone z wpłaconej kwoty).

W przypadku zaś odstąpienia narzeczonych od umowy, interesy właścicieli można zabezpieczyć poprzez obowiązek zapłaty kary umownej w określonej wysokości, zastrzeżonej na wypadek takiego odstąpienia.

Taki przykładowy zapis mógłby zatem brzmieć następująco:

  1. W związku z zawarciem umowy Zleceniodawca zobowiązany jest zapłacić Zleceniobiorcy zaliczkę, płatną w terminie 7 dni od dnia podpisania umowy, w wysokości 2.000 złotych.
  2. Brak wpłaty zaliczki spowoduje, iż umowa przestaje wiązać strony i nie będzie rodzić żadnych skutków prawnych.
  3. W terminie najpóźniej 1 miesiąca przed terminem przyjęcia weselnego Zleceniodawca wpłaci Zleceniobiorcy kwotę odpowiadającą 40% całości wynagrodzenia umownego należnego Zleceniobiorcy.
  4. Kwoty, o których mowa w odpowiednio ust. 1 i 3 powyżej podlegały będą zaliczeniu na poczet wynagrodzenia należnego Zleceniobiorcy.
  5. W przypadku odstąpienia od umowy przez Zleceniodawcę, nie później niż w terminie 1 miesiąca przed terminem przyjęcia weselnego, Zleceniodawca zobowiązany będzie zapłacić na rzecz Zleceniobiorcy karę umowną w wysokości 2.000 zł, przy czym Zleceniodawca wyraża zgodę, aby Zleceniobiorca dokonał potrącenia kary umownej z wpłaconą przez Zleceniodawcę zaliczką.

Oczywiście zapis ten ma charakter przykładowy i bazuje na pokazanym przeze mnie wzorze umowy.

Jak się więc okazało, opiniowany zapis, łączący sprytnie zadatek i zaliczkę, wcale tak dobrze nie zabezpieczał interesów właściciela restauracji, jak mogłoby się wydawać. Choć są jeszcze gorsze przykłady, naprawdę! Mogłabym tu przytoczyć mnóstwo przykładów, jak nie konstruować zapisów o zaliczce i zadatku, niewiele – jak taki zapis skonstruować!

Ale się dzisiaj napisałam 🙂 Ale było to celowe – chciałam Wam dobrze wytłumaczyć o co chodzi z tą zaliczką i zadatkiem. Mam tylko nadzieję, że mi się udało 🙂

[EDIT] Nieco więcej o praktycznym zastosowaniu zadatku, napisałam w artykule: O zadatku raz jeszcze. Kilka przykładów z życia..

A na koniec – nasza wymarzona, przepiękna sala weselna, o której pisałam Wam w treści postu, w której odbyło się nasze wesele. Pozdrawiamy przy okazji Zieloną Bramę w Przywidzu, wiem, że od czasu do czasu tu zerkają 🙂

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: 507 025 782e-mail: kontakt@adwokatkosecka.pl

{ 65 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Dominik 16 sierpnia, 2017 o 14:51

Pani Mecenas,

Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale postanowienie o karze umownej z Pani przykładu będzie nieważne, gdyż karę umowną można zastrzec wyłącznie w razie szkody wynikającej z niewykonania zobowiązania NIEPIENIĘŻNEGO. Zobowiązanie zleceniodawcy (narzeczonych) jest jak najbardziej zobowiązaniem pieniężnym, gdyż jest to wynagrodzenie, cena, za usługę wesela.

Pozdrawiam,
Dominik

Odpowiedz

Marta Kosecka 17 sierpnia, 2017 o 00:48

Panie Dominiku, dziękuję za komentarz!
Nie mogę się z nim niestety zgodzić. Kara umowna w moim przykładzie została zastrzeżona na rzecz Zleceniobiorców – właścicieli restauracji na wypadek odstąpienia od umowy przez Zleceniodawców – narzeczonych (np. z powodu znalezienia innej sali weselnej, tak jak w opisanym przeze mnie przypadku). Jest to jak najbardziej zobowiązanie NIEPIENIĘŻNE. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Dominik 17 sierpnia, 2017 o 08:34

Również dziękuję za odpowiedź! W dalszym ciągu jednak nie do końca mogę to zrozumieć – co jest zobowiązaniem niepieniężnym po stronie narzeczonych? Zobowiązanie do nieodstępowania od umowy?

Odpowiedz

Marta Kosecka 17 sierpnia, 2017 o 10:12

Dokładnie właśnie tak! Jest to kara umowna zastrzeżona na wypadek odstąpienia od umowy przez narzeczonych. Co do zasady, strony zobowiązują się do należytego wykonywania umowy, jeżeli zaś jedna ze stron nie wywiązuje się z umowy i odstępuje od niej przed jej wykonaniem, drugiej stronie służy uprawnienie do otrzymania zryczałtowanego odszkodowania w postaci kary umownej.

Odpowiedz

Stefan 21 listopada, 2019 o 13:13

Pani Mecenas. Zaproponowany przez Panią zapis nosi cechy klauzuli niedozwolonej określonej w art. 385 (3) pkt 16 kodeksu cywilnego. Kara umowna została zastrzeżona na wypadek rezygnacji z umowy wyłącznie na rzecz przedsiębiorcy.

Zakładam, że w stosunkach b2b nie rezerwuje się sal na wesele 🙂

Pozdrawiam
Stefan

Odpowiedz

Marta Kosecka 22 listopada, 2019 o 03:33

Panie Stefanie,

dziękuję za Pana komentarz.
Nie mogę się jednak z nim zgodzić 🙂

Po pierwsze, wpis na blogu dotyczy wyłącznie zabezpieczenia interesów właścicieli sal weselnych, skąd pewność, że w umowie nie będzie symetrycznego postanowienia po stronie pary młodej? To oczywiste, że na blogu nie udostępniam treści całej umowy.

Po drugie, nie każde niesymetryczne postanowienie umowne jest klauzulą niedozwoloną i nie każda umowa na organizację przyjęcia weselnego jest wzorem umownym, na który druga strona – będąca konsumentem – nie ma wpływu. Proszę mi wierzyć, że są właściciele sal weselnych, którzy w transparentny sposób negocjują treść takiej umowy. Wówczas nie możemy mówić w ogóle o wzorcach umownych i klauzulach niedozwolonych.

Po trzecie, po to zawsze trzeba widzieć całą umowę, a nie tylko jeden paragraf bądź nawet tylko jego część, aby właściwie ją przeanalizować, zrozumieć i ocenić.

Pozdrawiam serdecznie! 🙂

Odpowiedz

Monika 29 grudnia, 2017 o 19:21

Dzień dobry,

Zastanawia mnie jedna rzecz. Co w przypadku gdy w umowie jest dopisane, że zadatek ma być wpłacony w określonym terminie, ale nie ma zdania „Brak wpłaty zadatku spowoduje, iż umowa przestaje wiązać strony i nie będzie rodzić żadnych skutków prawnych.” Czy gdy zamawiający nie wpłaci tego zadatku to umowa i tak staje się nieważna czy takie zdanie o skutkach braku wpłaty musi być w umowie?
Nie wiem czy coś to zmieni, ale chodzi o umowę przedwstępną na usługi foto-wideo ślubne, a nie wynajęcie sali.
Pozdrawiam
Monika

Odpowiedz

Marta Kosecka 30 grudnia, 2017 o 14:32

Dzień dobry Pani Moniko, dziękuję za komentarz!
Do udzielenia pełnej odpowiedzi konieczne byłoby zapoznanie się z treścią umowy. Niemniej faktycznie wydaje się, że umowa taka nie dochodzi do skutku i powinno uważać się ją za niezawartą, choć w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się niekiedy również poglądy odmienne, w myśl których umowa jest ważna, ale zawarta bez dodatkowego zastrzeżenia umownego w postaci zadatku. Dlatego zawierając umowę zawsze powinno się dokładnie analizować wszystkie postanowienia umowne i skonstruować ją w taki sposób, aby uniknąć podobnych wątpliwości.
Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Monika 7 stycznia, 2018 o 16:15

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam

Odpowiedz

Anna 25 stycznia, 2018 o 11:12

Witam Pani Mecenas,
Właśnie w takiej sytuacji się znaleźliśmy… mamy zarezerwowaną salę (jaką udało się znaleźć na tamten moment), do wyznaczonego terminu zostało 3 miesiące, ale zobaczyliśmy zupełnie przypadkiem piękniejszą salę i od razu zaparło nam dech, że to jest to miejsce jakiego szukaliśmy i bardzo je chcemy.
W obecnej umowie funkcjonuje zadatek, który został wpłacony oraz zapis, że pozostała kwota zostanie w całości uregulowana 10 dni przed weselem. Nie ma zapisu, co w przypadku rezygnacji.
Czy zgodnie z kodeksem cywilnym oprócz utraty zadatku wlaściciel sali może żądać więcej zwrotu pieniężnego z tytułu rezygnacji np. odstępnego czy innej formy zwrotu (narażenie na szkody itp.)?
Pozdrawiam

Odpowiedz

Marta Kosecka 25 stycznia, 2018 o 14:21

Dzień dobry Pani Aniu, dziękuję za komentarz!

Żeby w pełni ocenić Państwa sytuację musiałabym zapoznać się z treścią całej umowy.
Niemniej jednak jeżeli nic innego z umowy by nie wynikało, w przypadku gdyby Państwo nie chcieli jednak organizować wesela w miejscu, w którym podpisaliście już Państwo umowę, właściciel sali powinien od umowy odstąpić i może zatrzymać otrzymany zadatek.

Ponadto, właściciel może również domagać się dodatkowego odszkodowania, w razie gdyby poniósł szkodę, niemniej jednak jest mało prawdopodobne, aby przy rezygnacji na 3 miesiące przed dniem wesela, właściciel był w stanie wykazać powstanie po jego stronie szkody materialnej.

W każdym razie, instytucja odstępnego na pewno nie będzie miała tutaj zastosowania.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Anna 25 stycznia, 2018 o 14:51

Myślę, że jeszcze nie zainwestował choćby w produkty kulinarne ;), ale czy mógłby wykazać szkodę materialną po czasie, gdyby na moje miesce nie trafił się nikt chętny?
W jakiej formie dokonać rezygnacji?I czy powinnam od właściciela sali otrzymać jakiś dokument np. oświadczenie, że zatrzymuje zadatek i tym samym odstępuje od umowy? Tak, żebym miała pewność, że na tym sprawa zostanie zamknięta.

Odpowiedz

Marta Kosecka 25 stycznia, 2018 o 22:02

Pani Aniu,
wykazanie szkody materialnej w takiej sytuacji wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne. Zwłaszcza, że to jeszcze 3 miesiące, a wtedy w pełni będzie się zaczynał sezon weselno-komunijny..
Co do formy rezygnacji – żeby miała Pani pewność, że sprawa zostanie zamknięta, powinni Państwo spisać porozumienie rozwiązujące umowę lub przynajmniej powinna mieć Pani podpisane pisemne oświadczenie, ale czy na takie rozwiązanie zgodzi się właściciel sali weselnej? Może być ciężko 🙂

Odpowiedz

Anna 26 stycznia, 2018 o 09:59

Dziekuje Pani za odpowiedź 🙂
Właściciel ustnie powiedział, że stracę zadatek i nic więcej, mówiąc, że nie ma prawa więcej ode mnie żądać i poprosil o napisanie oświadczenia, że rezygnuje wtedy będzie mógł oferować innym ten termin i poinformował, że jeśli ktoś się zdecyduje, to może część odzyskałabym. Zatem napisałam oświadczenie, mam kopię ze stempelkiem, że wpłynęło i niestety nic więcej, bo nie było właściciela na miejscu. Mam nadzieję, że umowa ustna zostanie dotrzymana.

Zaniepokojony 31 stycznia, 2018 o 10:15

Witam serdecznie,

w czerwcu 2017r. podpisaliśmy umowę na organizację wesela w nowo otwartej restauracji, wpłaciliśmy zadatekw wysokości 4000 zł. Restauracja była nowo otwarta, ale położona w dobrej lokalizacji, ładna i ogólnie najbardziej nam się spodobała z tych co oglądaliśmy.

Jednakże jest kilka rzeczy, kóre nas niepokoją. W październiku dostaliśmy sygnały, że coś się dzieje z lokalem, od razu starałem się dodzwonić do managera – jak okazało się, został zwolniony. Nowy manager poinformował nas, ze lokal będzie przejęty przez nową osobę, związaną z branżą gastronomiczną i o nic się nie trzeba bać, a informacje jakie słyszeliśmy to plotki rozsiewane przez konkurencję i osoby nieprzychylne.

Koleżanka mojej narzeczonej dorabia w tym lokalu i ostatnio powiedziała, że nie za dobrze wygląda sytuacja lokalu. Szef lokalu ciągle ma pretensje do pracowników i mówi im wprost, że nie wie czy nie zamknie biznesu bo są beznadziejni itp.

Chcemy na dniach tam przyjechać, porozmawiać z managerem/szefem i wypytać co i jak. Ale co dalej, obawiamy się, że nie powiedzą nam wprost, że lokal będzie zamknięty (jakby miał być zamykany), ale będą nas zapewniać, że wszystko jest w porządku to wtedy by było świadome działanie w złej woli i wprowadzanie w błąd itp. Jeżeli byśmy chcieli teraz zrezygnować to przepada nam niemały zadatek, jeżeli za miesiąc zrezygnujemy to będziemy musieli (zgodnie z umową) jeszcze dopłacić pewne koszty… I co jeśli faktycznie zostaniemy na lodzie? Jak wtedy odzyskiwać zadatek?
pozdrawiam

Odpowiedz

Marta Kosecka 2 lutego, 2018 o 16:32

Dzień dobry,
czy zmiana właściciela faktycznie nastąpiła czy nowy manager nie miał racji – czy sprawdzali Państwo czy lokal faktycznie jest w rękach tego samego właściciela? To mógłby być punkt zaczepienia do wymiksowania się z umowy 🙂

Po ewentualnym zamknięciu lokalu, o ile właściciel dobrowolnie nie zwróci podwójnej wysokości zadatku, trzeba będzie dochodzić jego zwrotu na drodze sądowej. Rozumiem, ze obawiają się Państwo tego, że właściciel stanie się niewypłacalny – to na jakich zasadach będzie ponosił odpowiedzialności zależeć będzie w dużej mierze od formy prowadzonej przez niego działalności.

Dużo zależy zatem od treści zawartej przez Państwa umowy, którą należałoby poddać analizie.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Zaniepokojony 3 lutego, 2018 o 12:51

Witam ponownie, bardzo dziękuję za odpowiedź. Wszystko się po części już wyjaśniło, niestety nie tak jak oczekiwaliśmy.

Rozmawialiśmy z managerem, zapewniał nas, że wszystko jest w porządku itp itd. Godzinę potem zadzwonił do mnie szef lokalu (który przejął cały lokal od poprzedniego właściciela, teraz jest tam „postawiona” spółka z o.o.) i poinformował mnie, że umowę mamy podpisaną ale z poprzednim właścicielem i to jemu wpłaciliśmy zadatek. Oni są nową firmą, nowym podmiotem i z nimi musimy podpisać nową umowę i wpłacić nowy zadatek. A poprzedni zadatek musimy sami sobie ściągnąć od poprzedniego właściciela. Twierdził, że lokal przejął na czysto, bez żadnych długów, zaległości, podpisanych zobowiązań…

Odpowiedz

Marta Kosecka 3 lutego, 2018 o 13:34

Faktycznie nieciekawa sytuacja.

Należałoby zweryfikować informacje podawane przez nowego właściciela. Czy rzeczywiście jest to zupełnie nowy podmiot, czy może jednak „przejął” firmę od starego właściciela. Czy zmieniła się nazwa? Pracownicy? Strona internetowa? Być może nowy właściciel celowo sieje dezinformacje..

Do tego trzeba jednak bezwzględnie poddać analizie umowę oraz mieć informacje o nowej nazwie lokalu (chyba, że aktualna jest stara nazwa), a najlepiej także stronie www.

Gdyby chcieli Państwo, żebym zajęła się Państwa sprawą proszę o wiadomość: kontakt@adwokatkosecka.pl

Odpowiedz

Zaniepokojony 9 lutego, 2018 o 10:03

Witam, dziękuję za odpowiedz.

Napisałem do Pani mail na w/w adres.

Kamila 2 lutego, 2018 o 10:32

Witam.
W maju 2017 r. podpisaliśmy z narzeczonym umowę o wynajęcie sali weselnej. Wplacilismy zadatek w wysokości 8180 zł. W międzyczasie zaszłam w ciążę i niestety musimy przełożyć wesele. W umowie jest napisane że zadatek nie zostanie zwrócony. W listopadzie 2017r. zrezygnowaliśmy z daty majowej. Chciałabym się spytać czy byłaby szansa odzyskania jakiejś części zadatku?

Odpowiedz

Marta Kosecka 2 lutego, 2018 o 13:47

Dzień dobry Pani Kamilo,
właściciel byłby zobowiązany do zwrotu zadatku tylko w sytuacji, w której wykazaliby Państwo, że musieli przełożyć datę wesela nie ze swojej winy. Mogłoby to mieć miejsce w sytuacji, w której przykładowo ciąża byłaby zagrożona, musiałaby Pani leżeć, prowadzić bardzo oszczędny tryb życia, który uniemożliwiałby Pani organizację i udział w weselu. Wówczas można by próbować wykazywać, że umowa została zerwana bez winy żadnej ze stron, a zadatek powinien zostać zwrócony. Rzecz jasna, musiałoby to zostać wykazane jakąś dokumentacją lekarską.

W innym przypadku – jeżeli to Państwo zrezygnowali z ustalonej daty, właściciel co do zasady ma prawo zachować wpłacony zadatek. Ale zawsze można próbować załatwić sprawę ugodowo. Na przykład mogą Państwo próbować znaleźć kogoś na Wasze miejsce na własną rękę. W Internecie funkcjonuje dużo grup, gdzie próbuje się „odstępować daty wesela”. Wówczas, jeżeli znalazłby się ktoś na Państwa miejsce, mogliby Państwo próbować żądać zwrotu zadatku od właściciela, jako iż termin ten nie będzie dla niego czasem przestoju.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Kamila 8 lutego, 2018 o 22:54

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Odpowiedz

Mateusz 9 lutego, 2018 o 19:20

Witam
Wpłaciłem kwotę jako zaliczkę na salę weselną. Niestety z przyczyn finansowych nie jestem w stanie zorganizować wesela. W umowie mam zapis że w przypadku odstąpienie od umowy w czasie krótszym niż 6 miesięcy od daty wesela zaliczka nie zostaje zwrócona. Oczywiście termin wesela jest krótszy niż 6 miesięcy i właściciel sali nie chce zwrócić zaliczki. Chciałbym się zapytać jak to wygląda od strony prawnej, czy należy mi się zwrot zaliczki czy jednak obowiązuje mnie zapis w umowie że zaliczka przepada. Pozdrawiam.

Odpowiedz

Marta Kosecka 9 lutego, 2018 o 21:42

Panie Mateuszu,
w mojej ocenie zaliczka podlega zwrotowi, zwłaszcza, że jest Pan konsumentem.
Właściciel lokalu powinien niezwłocznie zwrócić Państwu zaliczkę.
Gdyby właściciel chciał wprowadzić quasi karę umowną, powinien był zastrzec w umowie wpłatę zadatku albo karę umowną na wypadek odstąpienia.

Pozdrawiam serdecznie! 🙂

Odpowiedz

Anna 23 października, 2018 o 21:47

Witam, mam podobną sytuacje tylko z fotografem. Napisał, że wpłaciłam zaliczkę, i w drugim pod punkcie mam, że zaliczka przepada bezzwrotnie. Czy jest szansa jej odzyskania?

Pozdrawiam

Odpowiedz

Marta Kosecka 25 października, 2018 o 14:38

Dzień dobry Pani Aniu,
dziękuję za Pani komentarz 🙂

Co do zasady, zawieranie w umowach z konsumentami zapisów o bezzwrotnej zaliczce należy uznać za postanowienie nieważne.
Jeżeli zatem w umowie brak jest jakichś innych obostrzeń (zgodnych z prawem), powinni się Państwo zwrócić do fotografa, podpierając się argumentami prawnymi, o zwrot wpłaconej zaliczki.

W celu uzyskania szczegółowej porady prawnej proszę o wiadomość na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Magda 18 kwietnia, 2018 o 21:51

Prowadzę sale weselną, w sobotę odbyło się u mnie wesele na 42 osoby.
Liczbę gości Młodzi potwierdzili tydzień wcześniej, płacąc tym samym za całość przyjęcia.
W środę przed weselem Młody poinformował nas, ze będą jednak 2 osoby mniej.
W umowie ma napisane ze ostateczną ilość gości podaje 5 dni przed imprezą a jeśli w tym czasie ilość gości się zmniejszy to i tak płaci za zadeklarowana ilość osób.
Dziś chce ode mnie zwrot za dwie osoby. Czy ma do tego prawo?

Odpowiedz

Marta Kosecka 18 kwietnia, 2018 o 22:11

Dobry wieczór Pani Magdo,
moim zdaniem Młody nie ma prawa żądać zwrotu wpłaconej kwoty.
Strony mają w umowie prawo określić termin, do którego powinny wskazać ostateczną liczbę Gości. Właściciel restauracji musi przecież zaplanować i zrobić zakupy i po to właśnie w umowach wskazuje się na ten termin. Zwrot pieniędzy byłby Pani dobrowolnym gestem skierowanym w stronę Klientów, ale w mojej ocenie nie ma Pani takiego obowiązku.

Pozdrawiam serdecznie! 🙂

Odpowiedz

Milena 8 lipca, 2018 o 00:07

Dzień dobry,
Salę weselną zarezerwowaliśmy na 10.08.2019, jednak w ostatnim czasie dowiedzieliśmy się o wielu negatywnych opiniach na temat tejże sali. Czy istnieje szansa na rezygnację z sali i odzyskanie zaliczki, jeśli zapłaciliśmy zaliczkę w wysokości 2000zł, a w umowie jest zawarty zapis, że zaliczka nie podlega zwrotowi?
Pozdrawiam serdecznie,
Milena

Odpowiedz

Marta Kosecka 9 lipca, 2018 o 07:34

Pani Mileno,
zaliczka jest świadczeniem zwrotnym, właściciel lokalu może potrącić jej pewną część, ale tylko pod warunkiem, iż poniósł jakiekolwiek koszty związane z Państwa weselem (a w tym wypadku raczej nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją).

Dlatego też w mojej ocenie zaliczka podlega zwrotowi. Gdyby właściciel chciał wprowadzić quasi karę umowną, powinien był zastrzec w umowie wpłatę zadatku albo karę umowną na wypadek odstąpienia.

Pozdrawiam serdecznie! ?

Odpowiedz

AnG 10 lipca, 2018 o 00:33

Witam,

Przeglądając umowę znalazłam podpunkt gdzie jest napisane, że zaliczka (w wysokosci 50% wynagrodzenia w tym wczesniej oplacony zadatek) może zostać zwrócona ale pod warunkiem, że uroczystość zostanie odwołana na 200 dni przed nią.

Czy mino to nadal mam szanse na zwrot zaliczki jeśli w umowie jest taki podpunkt?

Pozdrawiam.

Odpowiedz

Marta Kosecka 12 lipca, 2018 o 12:36

Dzień dobry,
powołując się na umowę pisze Pani zarówno o zaliczce, jaki zadatku – żeby odpowiedzieć na Pani pytanie należałoby przeanalizować treść zawartej pomiędzy Państwem umowy.

Zachęcam do kontaktu na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie! ?

Odpowiedz

Alicja 12 lipca, 2018 o 12:10

Witam,
proszę o informację co uczynić w przypadku kiedy rezygnujemy z terminu wesela na ponad rok przed czasem a właściciel lokalu nie chce oddać nam wpłaconej zaliczki, bo twierdzi, że to był zadatek na poczet umowy. W umowie nie ma zapisu o zadatku jest tylko informacja, że przy podpisaniu umowy wpłacamy 30% całej kwoty jako zaliczkę i że przy rezygnacji z umowy potrącają 20% wpłaconej kwoty.

Odpowiedz

Marta Kosecka 12 lipca, 2018 o 12:33

Pani Alicjo,
sądzę, że w tym przypadku należałoby przeanalizować treść zawartej umowy – być może te 20% ma stanowić karę umowną – ale żeby ocenić czy jest tak faktycznie, najpierw należałoby zapoznać się z umową.

Zachęcam do kontaktu na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz

Natalia 11 października, 2018 o 10:32

Dzień dobry,

Pani Marto co w sytuacji, gdy na pierwszym spotkaniu z organizatorami naszego wesela cena za talerzyk wynosi między 190,00-230,00 zł, bo takie ceny z szyldami widnieją w sąsiednich miejscowościach. Później korespondujemy emailowo i wysyłam organizatorom swoje menu- rozbudowane (obiad weselny z samymi ziemniakami z wody to dla mnie za mało, brak klusek śląskich czy frytek). Nie dostaję wyceny, więc dzwonie. Właścicielka informuje mnie, że max 250,00zł biorąc pod uwagę, że w talerzyk będzie wliczona cena wynajęcia villi na wyłączność (chodzi o noclegi). Przystajemy na te propozycję. Kolejny raz przed następnym spotkaniem, na którym mieliśmy wpłacić zaliczkę wysyłam jeszcze raz menu, z prośbą o wycenę, ponieważ lokal ustala zaliczkę w wysokości 30% od sumy ogólnej. Dostaję e-mail gdzie jest wpisane 205,00zł od osoby + 1500 wynajęcie obiektu= ok.3800,00zł. W umównionym terminie jedziemy wpłacić zaliczkę, na miejscu okazuje się, że Pani drukuje menu, które nie jest naszym menu. I mówi, że nasze menu wyniesie 300,00zł i ponad. Zmieszani nieporozumieniem,mówimy, że wpłacimy zaliczkę, ale prosimy o realną wyceną menu. Właścicielka napisała pismo z treścią: wpłata zadatku na pobyt w dniu 25.09.2018 wpłacamy 3800,00zł. Po kilku dniach dostajemy wycenione menu-> domówiliśmy z 5 rzeczy, których nie było na menu i cena wynosiła 273,00zł + 1500,00 wynajem obiektu. Napisałam e-mail, że proszę aby oferta została jeszcze raz przekalkulowana, dosłałam również menu, które znalazłam w internecie. I dopisałam, że w przypadku braku porozumienia zmuszeni będziemy zrezygnować z organizacji przyjęcia. Właścicielka nie chce oddać nam zadatku na pobyt, tłumacząc się że zakupiła porcelanę. Napisałam do niej oficjalną rezygnację, że do wesela jest ponad 7 miesięcy, a rezygnacja była po 4 dniach od przesłania menu. Nie była podpisana umowa. A oferta menu miała klauzulę, ze nie jest ofertą w rozumieniu kc. Jak mogę się wybronić? Prosze o pomoc.

Odpowiedz

Marta Kosecka 11 października, 2018 o 11:15

Pani Natalio,

z uwagi na złożoność Państwa sytuacji, zapraszam po indywidualną poradę prawną. Na pewno trzeba by zwrócić się do właścicielki pisemnie, przedstawiając odpowiednią argumentację. Tłumaczenie „na porcelanę” jest co najmniej słabe..

Zachęcam, aby napisać maila na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

PS. Do wszystkich moich Czytelników – nigdy nie wpłacajcie niczego bez podpisania umowy, naprawdę Was proszę! 🙂

Odpowiedz

Monika 31 października, 2018 o 15:32

Mam takie zasadnicze pytanie. Umowa organizacji przyjęcia weselnego to umowa o dzieło czy też umowa zlecenia?

Odpowiedz

Marta Kosecka 31 października, 2018 o 16:37

Dzień dobry Pani Moniko,
pytanie jest może i zasadnicze, ale odpowiedź niejednoznaczna 😉

Nie ma bowiem ogólnej zgody ani w orzecznictwie, ani wśród praktyków prawa. W mojej ocenie jest to umowa zlecenia, a dokładnie świadczenia usług, chociażby dlatego że brak jest bowiem końcowego efektu materialnego, a już w samej umowie zawieramy zobowiązania starannego działania, np. przygotowanie z właściwą starannością potraw, według ustalonego menu.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Ela 6 listopada, 2018 o 17:04

Witam.
Pani Marto zarezerwowawszy z narzeczonym sale weselna w dniu 25.09.2017 r. Chcemy odstąpic od umowy w dniu 07.11.2018 r. i odzyskać zaliczkę aczkolwiek pojawił sie problem z właścicielem. Na pierwszym spotkaniu po tym jak poinformowałam ze chce rozwiazac umowę właściciel chciał oryginał umowy i poinformował mnie iż ma chętnych na ten termin i odda zaliczke dopiero po podpisaniu nowej umowy z nową para. Oczywiście nie dałam mojej umowy i nie zgodziłam sie tylko prosiłam o rozwiazanie pisemne i zwrot zaliczki na spotkaniu. Właściciel nie zgodził sie i sprawa pozostaje w zawieszeniu. Wiem iz ma chetnych na ten termin i zrobi wszystko zeby ich wesele sie odbyło w tym terminie ktory my mamy zarezerwowany na umowie nie rozwiazujac umowy i nie oddajac nam zaliczki. W umowie nie ma wzmianki o karach umownych, nie ma zapisow co w przypadku odstapienia od umowy, niewykonania czy innych obostrzeń. jedynie jest jeden zapis dotyczący zaliczki i rezygnacji mianowicie: ,,W przypadku rezygnacji przez Najemcę z wynajmu kwota zaliczki nie podlega zwrotowi”.
Czy nie przedawnił sie czas w ktorym mozemy ubiegac sie o zwrot zaliczki?
Czy jedyną opcją jest skierowanie sprawy do sądu?

Odpowiedz

Marta Kosecka 6 listopada, 2018 o 17:16

Dzień dobry Pani Elu,
zastrzeżenie umowne o tym, że zaliczka jest bezzwrotna jest niedozwolonym postanowieniem umownym w umowach zawieranych z konsumentami, a więc osobami chcącymi zorganizować wesele w danej restauracji czy domu przyjęć. Takie zastrzeżenie jest nieważne.

W mojej ocenie powinni Państwo wysłać do właściciela sali wezwanie do zapłaty, powołując się właśnie na niedozwolone postanowienia umowy, przepisy dotyczące zaliczki oraz kwestię tego, czy właściciel sali poczynił dotychczas jakiekolwiek wydatki związane z organizacją Państwa przyjęcia, wyznaczając mu jednocześnie termin, w którym powinien dokonać zwrotu zaliczki.

W celu uzyskania bardziej szczegółowej porady bądź pomocy w napisaniu takiego wezwania, zachęcam do kontaktu na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Dominika 8 listopada, 2018 o 21:38

Witam Pani Mecenas
Mam takie pytanie mieliśmy rezerwacjir sali na 12 maja 2018 zaszłam w ciążę szybciutko przełożyliśmy termin na 06.06.2020
Teraz jednak zrezygnowaliśmy z tamtej sali gdyż cena tam wzrosla i jednak znaleźliśmy piękniejsza sale i tańsza.W umowie mamy tylko zapis Że na poczet W/w uslugi Zleceniodawca wypłaci zadatek w wysokości 2000zl.i nic wiecej. Pani powiedziała że zadatek ma to do siebie że przepada ale mówię jej że rezygnujemy półtora roku wcześniej napewno kogoś znajdzie i żeby może chociaż część by oddała. Nie zgodziła się. Czy mam szanse odzyskać pieniążki prawnie?

Odpowiedz

Marta Kosecka 12 listopada, 2018 o 16:24

Pani Dominiko,
jeżeli nic innego nie wynika z zawartej umowy, do zadatku stosuje się ogólne przepisy wynikające z Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nimi zadatek przepada, jeżeli strona zrezygnuje z umowy.

Pisze Pani jednak o wzroście ceny za usługę, być może udałoby się w tym zakresie znaleźć jakieś argumenty przemawiające za tym, żeby zadatek został jednak Państwu oddany. W tym celu musiałabym jednak dokładnie przeanalizować umowę, którą Państwo podpisali.

Zachęcam zatem do kontaktu na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

magdalena 4 stycznia, 2019 o 10:10

Dzień dobry

Mam pytanie dotyczące nie sali a umowy podpisanej z DJem. podpisaliśmy umowę, której treść brzmiała:
„$2
Należność będzie płatna:
500 zł przy podpisaniu umowy na podane konto
3100 zł gotówką zaraz po wykonaniu przedmiotu umowy
$3
W przypadku odwołania zamówienia z winy zamawiającego:
w okresie 6-12 miesięcy kara umowna w wysokości 50% kwoty w $2
w okresie 0-3 miesięcy kara umowna w wysokości 100% kwoty w $2 na rzezcz wykonawcy”

umowa została podpisana ale nie została wpłacona zaliczka a nie ma punktu w umowie mówiącego co dzieje się w takim przypadku,

Proszę o pomoc

Odpowiedz

Marta Kosecka 5 kwietnia, 2019 o 02:02

Pani Magdo,
w takim przypadku rozróżniłabym zaliczkę (która i tak powinna podlegać zwrotowi w przypadku rezygnacji z umowy) od kary umownej, która w mojej ocenie – o ile faktycznie nic innego nie wynikało z umowy – może zostać wyegzekwowana, przy czym zaznaczam, iż do pełnej odpowiedzi na zadane pytanie potrzebna byłaby analiza całej umowy, zaś w tym przypadku bazowałam tylko na Pani krótkim opisie.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Ala 4 kwietnia, 2019 o 17:56

Co w sytuacji, gdy moja siostra zamówiła salę weselną na za rok, wpłaciła zadatek, umowy jeszcze nie podpisała bo mieszka w innej miejscowości niż sala się znajduję. Dostała treść umowy na maila z poleceniem wydrukowania, podpisania i odesłania. W chwili obecnej chce zrezygnować z tej sali. Pani menager piszę do niej , że zadatku nie zwrócą i że moja siostra ma ponadto wysłać pismo pt „Rezygnacja” zgodnie z umową, którą wysłała już jakis czas temu jako załącznik do maila, w przeciwnym razie naliczą jej jeszcze karę wynikającą z treści umowy. O ile nie podważam, że zwykle zadatek przepada w takiej sytuacji, o tyle zastanawia mnie fakt, czy można zastrzegać jeszcze jakieś kary ? Ponadto czy fakt niepodpisania umowy i nieodesłania jej zgodnie z art 20 ustawy o prawach konsumenta można by było traktować jako nieskuteczne oświadczenie woli zamawiającej? Skoro nie było potwierdzenia na papierze? Czy jednak fakt wpłacenia zadatku jest pewnego rodzaju oświadczeniem woli i do umowy doszło?

Odpowiedz

Marta Kosecka 5 kwietnia, 2019 o 02:12

Pani Alicjo,

wiele w tym przypadku zależy w mojej ocenie od okoliczności zawarcia umowy (gdyż do zawarcia umowy moim zdaniem doszło, umowa w ogóle nie musi zostać spisana na piśmie, pisemna forma to tylko zabezpieczenie dla stron, tego co ustaliły), czy siostra najpierw wpłaciła zadatek, a później otrzymała skan umowy czy też odwrotnie, czy strony wcześniej ustalały – nawet ustnie – zasady współpracy, w tym warunki rezygnacji z umowy.

Dlatego też w celu uzyskania indywidualnej porady prawnej zachęcam do kontaktu na kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Magdalena 9 września, 2019 o 21:38

Dzień dobry. Rok temu podpisaliśmy umowę na organizację przyjęcia. Wpłaciliśmy zadatek w wysokości 1000 zł. do wesela zostało więcej jak rok. W umowie zostały zawarte następujące zapisy: „W przypadku odstąpienia od umowy przez Zleceniodawcę w późniejszym terminie powoduje przepadek zaliczki w całości oraz pokrycie wszystkich kosztów poniesionych przez wykonawcę”, oraz „W przypadku od odstąpienia od umowy przez Wykonawcę w terminie późniejszym Zamawiający otrzyma zwrot sumy zadatków, o których mowa w pkt. 11 powiększony o 20%.” Chcemy zrezygnować z sali, ponieważ właściciel jest w konflikcie z drugim współwłaścicielem (W sumie jest ich 3, dwóch braci i żona jednego z nich). Ten drugi z Panów wystawił salę na sprzedaż (w całości, lub w części swoich udziałów). Do tego wszystkiego została zamknięta restauracja i zmieniona nazwa z „Restauracji XY” na „Dom WeselnyXY”. Właściciele zwolnili managera, a o wszystkim dowiedzieliśmy się pocztą pantoflową. Na rozmowie Pan posiadający z żoną ponad 60% udziałów, zapewniał nas o tym, że nie mamy się czym martwić, ale dla nas to tylko puste słowa. Pan na prośby o podpisanie aneksu z zapisem o tym, iż w razie upadku firmy zobowiązuje się zorganizować nam inne miejsce, zapewnia nas że nic takiego nie będzie miało miejsca i odmawia stworzenia takiego zapisu. W związku z tym, że sala nie rokuje najlepiej, obawiamy się o należytą organizację naszej imprezy w tym konkretnym miejscu. Zastanawiam się, czy możemy domagać się zwrotu tego „zadatku”? Prosiłabym również o przytoczenie zapisu umowy, jaki zapewniłby nam choć minimalne poczucie bezpieczeństwa. Chodzi mi o zapis, który wskaże, że np. w przypadku najgorszego scenariusza będziemy mieli zapewnione inne miejsce do organizacji przyjęcia lub to, że ewentualnymi dodatkowymi kosztami poniesionymi z tytułu zmiany lokalu zostanie obarczony właściciel sali.

z powazaniem M.P

Odpowiedz

Marta Kosecka 16 września, 2019 o 15:03

Pani Magdaleno,

dziękuję za Pani komentarz. Żeby opowiedzieć na Pani pytanie musiałabym jednak zapoznać się z treścią całej umowy. Nie jest możliwe analizowanie pojedynczego zapisu czy też jego fragmentu bez odniesienia do całości umowy.

Jeżeli są Państwo zainteresowani uzyskaniem porady prawnej, proszę o maila na adres: kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie,
adw. Marta Kosecka

Odpowiedz

Edyta 31 marca, 2020 o 16:50

Witam,
Zarezerwowalimy sale weselną na 21.08.20, wpłacona została zaliczka 3,000 zł. Niestety z powodu panującej epidemii, wiele osób z rodziny nam odmówiło, co powoduje, ze nie opłaca nam się organizować wesela. Chcieliśmy zrezygnować, otrzymaliśmy informacje, ze zaliczka nam przepadnie. W umowie w miejsce zapisu odnośnie odstąpienia od umowy
widnieje jedynie zapis długopisem „brak rezygnacji z obu stron”. Jakie mamy wyjście z sytuacji.
Będę wdzięczna za radę.
Pozdrawim

Odpowiedz

Marta Kosecka 1 kwietnia, 2020 o 01:15

Dzień dobry Pani Edyto,

dziękuję za Pani komentarz.
Co do zasady nie można zrzec się uprawnienia do rozwiązania umowy z ważnych powodów, dlatego też istnieje duża szansa, że postanowienie to będzie można uznać za postanowienie nieważne.

Aby szczegółowo ocenić Państwa sytuację musiałabym jednak zapoznać się z treścią zawartej przez Państwa umowy. Jeżeli jest Pani zainteresowana uzyskaniem porady prawnej, proszę o maila na adres: kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Laura 18 maja, 2020 o 12:08

Dzień dobry Pani Mecenas,
w zeszłym tygodniu podpisaliśmy umowę na organizację wesela i wpłaciliśmy zadatek. W umowie jest mowa o załączniku, który brzmi: „Wykonawca zobowiązuje się do przygotowania z właściwą starannością posiłków i potraw wg załączonego menu (załącznik nr 1) i przestrzegania ustalonych godzin serwowania posiłków (załącznik nr 1).” Wcześniej mieliśmy wgląd do umowy, przeczytaliśmy ją w domu, później nastąpiło podpisanie i całkowicie zapomnieliśmy, że nie został dołączony załącznik, właściciel lokalu też o tym nie wspomniał, że nie dołącza nam teraz załącznika. Napisaliśmy e-mail, żeby wysłał podpisany załącznik do nas na e-mail, żebyśmy mieli pewność, co do menu, bo obiekt oferuje jeden rodzaj menu, a poza tym ludzie się zmieniają na stanowiskach pracy, więc wolałam mieć pewność, ze takie menu zostanie nam zapewnione. Jednak menager twierdzi, że ten załącznik stanowi ustalone już menu którego de facto jeszcze nie mamy, więc nie został on dołączony. Przy spotkaniu w przyszłym roku proponuje, abyśmy ustalili konkretne menu i wtedy zostanie dołączony jako załącznik do umowy. Martwimy się, bo może się okazać, że w przyszłym roku za tą cenę właściciel powie, że jest w stanie podać 2 dania ciepłe, a nie 3 i można by mnożyć przykłady. Teraz tak na prawdę nie wiemy, za jakie menu zapłaciliśmy, byliśmy przekonani, że to będzie te menu przedstawione przy spotkaniu, a teraz okazuje się, że nie? Sama nie wiem, jak to interpretować i się po prostu boję. Tym bardziej, że w internecie jest jedna niepochlebna opinia, że przy spotkaniu i omawianiu menu osoba się zmieniła, menu też, takiego już nie robią i za takie menu chcą 20% więcej. Nie wiem, czy dojdziemy do porozumienia, trochę czuję niesmak. Czy jeżeli nie był dołączony załącznik do umowy i nie był on podpisany, to umowa jest ważna w takim przypadku? Czy dołączenie załącznika w przyszłym roku jest w ogóle zgodne z prawem?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie,

Odpowiedz

Marta Kosecka 18 maja, 2020 o 12:16

Dzień dobry Pani Lauro,
dziękuję za Pani komentarz.

Abu odnieść się do Państwa sytuacji musiałabym jednak poznać treść zawartej przez Państwa umowy – kwestia załączników jest w nich różnie ujmowana. Poza tym, tylko analizując treść całej umowy można interpretować wolę stron w tym zakresie, czyli jaki tak naprawdę kształt i treść strony chciałby nadać umowie.

Zapraszam do indywidualnego kontaktu na: kontakt@adwokatkosecka.pl

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Karolina 26 czerwca, 2020 o 04:24

Dzień dobry Pani Mecenas,
Mieliśmy miec organizowana impreze rodzinna na jednej ze sal w kwietniu, jednak z powodu epidemii termin został telefonicznie przełożony na lipca. Troche ponad tydzien przed lipcowa impreza dowiaduje sie ze na skutek bledu wlascicielki sali impreza zostanie zorganizowana na duzo mniejszej sali niz ta na ktorej chcielismy (z tlumaczen wynika ze ktos zmniejszyl liczbe osob i zmienil telefonicznie rodzaj sali a to przez pomylke zostalo zmienione na.naszej umowie i ta wieksza sala zostala w miedzyczasie zarezerwowana przez kogos innego). Byl wplacony bezwrotny zadatek. Nam ta mala sala nie odpowiada ani z wygladu i jest tez za mala na komfortowa zabawe. Czy w takim wypadku moge ubiegac sie o zwrot zadatku lub podwojnej jego wysokosci? Pozdrawiam

Odpowiedz

Natalia 19 grudnia, 2020 o 03:02

Pani Mecenas,

a co jeśli w umowie wszędzie figuruje nazwa (odstępne)? Jak to zinterpretować? A na paragonie zostało to wbite jako „usługa gastronomiczna”? Której oczywiście jeszcze nie było.

Przy naszej rezygnacji póltora roku przed terminem, jest opcja na odzyskanie niemałej kwoty?

Pozdrawiam serdecznie,
Natalia 🙂

Odpowiedz

Marta Kosecka 3 lutego, 2021 o 11:50

Pani Natalio,
dziękuję za Pani komentarz.

Aby odnieść się do Państwa sytuacji musiałabym jednak poznać treść zawartej przez Państwa umowy – nie wiem czy użytemu w niej słowu „odstępne” nadano treść taką jak w kodeksie cywilnym czy też inną. Tylko analizując treść całej umowy można interpretować wolę stron, czyli jaki tak naprawdę kształt i treść strony chciały nadać umowie, w tym odstępnemu.

Zapraszam do skorzystania z opcji zakupienia porady prawnej w moim sklepie online: https://przepisnagastronomie.pl/sklep/
Wówczas będę mogła szczegółowo odnieść się do Państwa indywidualnej sytuacji.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Kasia 19 kwietnia, 2022 o 12:35

Pani Mecenas, w umowie o wynajmem sali weselnej mamy wskazane, że właściciel lokalu zozbowiązuję się zorganizować imprezę weselną na 150 osób ( ilośc osób mieliśmy podac przewidywaną liczbę) kolejny punkt mówi, że ostateczna liczb gości zostanie podana 2 tygodnie przed weselem, czy jezeli teraz tych osób bedzie na przykład 100 a nie 150 to właściciel może żądać zapłaty za 150 osób?

Odpowiedz

Marta Kosecka 19 kwietnia, 2022 o 16:49

Pani Kasiu,

nie uda mi się niestety odpowiedzieć na Pani pytanie bez znajomości treści zawartej przez Panią umowy.
Często bowiem umowa wskazuje na minimalną liczbę uczestników przyjęcia i to od niego zależy za jaką minimalną liczę uczestników należy ostatecznie zapłacić.

Jeżeli takiego limitu nie wskazano, nie powinna Państwa obciążać sytuacja, w której uczestników finalnie będzie mniej, ale aby stanowczo odpowiedzieć na to pytanie musiałabym znać treść całej umowy. Zapisy te są bowiem w różnych umowach różnie formułowane.

Zachęcam do skorzystania z opcji wykupienia porady prawnej w moim sklepie online. Wówczas będę mogła przeanalizować zawartą przez Panią umowę i jednoznacznie odpowiedzieć na Pani pytanie: https://przepisnagastronomie.pl/sklep/

Pozdrawiam serdecznie,
adw. Marta Kosecka

Odpowiedz

Patrycja 9 maja, 2022 o 12:59

Witam, a co w przypadku czy z narzeczonym wpłaciliśmy zaliczkę w wysokości 1000zl i nie mamy umowy bo właścicielka sali nie daje umów i powiedziała że jak chcemy to możemy sami umowę napisać . Ale teraz z przyczyn prywatnych musimy zrezygnować ze ślubu w tym roku i chcemy zrezygnować z sali i odzyskać zaliczkę a właścicielka nie chce nam oddac bo rzekomo jest stratna. Ale nie mamy z nią żadnej umowy tylko podpis jej na kartce że pobrała zaliczkę. Co możemy w tym przypadku zrobić ?

Odpowiedz

Marta Kosecka 10 maja, 2022 o 08:29

Pani Patrycjo,
umowa ustna to też umowa. Ma taką samą moc jak umowa zawarta na piśmie. Najważniejsze, że mają Państwo pisemne potwierdzenie wpłaty zaliczki.
W takim wypadku musimy po prostu skorzystać z rozwiązań kodeksowych.

Zachęcam do skorzystania z opcji wykupienia porady prawnej mailowej w moim sklepie online. Wówczas będą mogła pomóc Państwu zredagować treść wezwania do właścicielki sali weselnej: https://przepisnagastronomie.pl/sklep/

Pozdrawiam serdecznie,
adw. Marta Kosecka

Odpowiedz

Eliza 14 lipca, 2022 o 17:27

Dzień dobry,

Zrezygnowałam z organizacji ślubu 2 miesiące przed uroczystością. Przy podpisywaniu umowy wpłaciłam zadatek w kwocie 3000zl. Jednak w umowie jest też mowa o karze umownej. Właścicielka restauracji odpowiedziała „wpłata kary umownej jest niezależnie od zadatku wpłaconego podczas podpisywania umowy” Czy faktycznie właściciel może zachować zarówno zadatek jak i karę umowną ?

Odpowiedz

Marta Kosecka 14 lipca, 2022 o 17:57

Pani Elizo,
dziękuję za Pani komentarz.

Co do zasady – nie może 🙂
Aby jednak odnieść się konkretnie do Państwa sytuacji musiałabym poznać treść zawartej przez Państwa umowy i treść korespondencji z salą weselną. Tylko analizując treść całej umowy można interpretować wolę stron, czyli jaki tak naprawdę kształt i treść strony chciały nadać umowie, w tym zadatkowi i karze umownej. Po analizie często okazuje się, że jedno z tych roszczeń w ogóle nie może być dochodzone 😉

Zapraszam do skorzystania z opcji zakupienia porady prawnej w moim sklepie online: https://przepisnagastronomie.pl/sklep/
Wówczas będę mogła szczegółowo odnieść się do Państwa indywidualnej sytuacji.

Pozdrawiam serdecznie ?

Odpowiedz

Artur 26 lipca, 2022 o 12:39

Mam takie pytanie,a mianowicie razem z nazyczona wpłaciliśmy zaliczkę na przyjęcie weselne w restauracji i dostaliśmy pokwitowanie wpłaconej sumy lecz nie podpisywaliśmy żadnej umowy,czy w takim przypadku właściciel restauracji może nie zwracać zaliczki gdy z jakiejś przyczyny miesiąc przed weselem rezygnujemy z usługi?

Odpowiedz

Marta Kosecka 26 lipca, 2022 o 14:36

Panie Arturze,
co do zasady nie może, zaliczka ma charakter zwrotny.

Niemniej jednak jakieś ustalenia mogli Państwo poczynić ustnie czy też mailowo i mimo iż nie są one spisane w formie pisemnej umowy mogą mieć wpływ na Państwa sytuację, stąd na pewno, aby odpowiedzieć na Pana pytanie stanowczo i jednoznacznie trzeba byłoby się zapoznać z wszystkimi okolicznościami mogącymi mieć wpływ na Państwa sytuację.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Mirosław 28 września, 2022 o 13:02

Dzień dobry. Rok temu razem z narzeczoną podpisaliśmy umowę z zespołem muzycznym, ktory miał zagrać na naszym weselu i poprawinach w październiku 2024 roku. Wpłaciliśmy zaliczkę w wysokości 5000 zł. W umowie jest zapis że w razie rozwiązania umowy przez zamawiającego zaliczka nie podlega zwrotowi. W ciągu roku od podpisania umowy pojawiło się w internecie mnóstwo negatywnych opinii na temat tego zespołu, że np. odwołują usługę na 3 godziny przed ślubem. Nie chcemy ryzykować i zamierzamy rozwiązać umowę. Mamy szansę na zwrot zaliczki?

Odpowiedz

Marta Kosecka 28 września, 2022 o 13:57

Panie Mirosławie,
nie da się na zadane przez Pana pytanie odpowiedź TAK lub NIE, bez poznania i analizy treści całej zawartej przez Państwa umowy oraz samych okoliczności jej zawarcia.

Zapraszam do skorzystania z opcji zakupienia porady prawnej w moim sklepie online: https://przepisnagastronomie.pl/sklep/
Wówczas będę mogła szczegółowo odnieść się do Państwa indywidualnej sytuacji.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kancelaria Adwokacka Adwokat Marta Kosecka Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Kancelaria Adwokacka Adwokat Marta Kosecka z siedzibą w Gdyni.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem kontakt@adwokatkosecka.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: